środa, 26 marca 2014

Janet&Allan Ahlberg "Peepo!" w zachodzącym słońcu








Chora jestem na książeczki po angielsku. Chora bywa też ich cena w Polsce (za granicą nie lepsza :/). Tak naprawdę, to chyba nie powinniśmy narzekać na ceny książek w naszym kraju. Swojego czasu interesowałam się psychologią zwierząt, zwłaszcza psów i szukałam materiałów z tej dziedziny. Znalazłam tylko jedną książkę (nie do kupienia w ogóle) i jedną do kupienia. W USA. Za 400zł…
Przypadkiem trafiłam na wielki box książek po angielsku, indyjsku, chińsku i w kilku jeszcze innych popularnych językach. Miał swoja zaletę: tony i pierdyliony książeczek dla dzieci po angielsku. Jak szybko się zaczęły tak szybko się skończyły (daleko miałam do tego sklepu i przy kolejnej wizycie zostało ich bardzo mało, zaś przy pierwszej były drogie jak fiks). Kilka wyskubałam i radośnie przytaszczyłam do domu. Zrobię o nich osobnego posta, bo choć są szalenie pożyteczne i urocze, żadna nie spodobała mi się tak jak „Peepo!”, zasługuje on według mnie na osobny rozdział.



"Peepo!" długo leżał ukryty przed Bubą. Karty są dość cienkie, a ilustracje tak piękne, że bałam się zniszczenia, zanim mała będzie mogła ją docenić. Są bardzo szczegółowe, bogate w detale, za każdym razem można znaleźć coś nowego! Bardzo trafiony jest pomysł na umieszczenie otworu w kartce, przez który dziecko może zgadnąć co mały Peepo widzi. Jego własne spostrzeżenia uzupełni i poprawi rytmiczny, prosty wierszyk opisujący dany widok. 
Utwór ma budowę pytanie - odpowiedź: Co Peepo widzi? Peepo widzi...
 Bajeczne ilustracje, krótkie wersy bardzo miarowego wierszyka skupiają uwagę nawet tych czytelników, którzy nie bardzo rozumieją o co w niej chodzi (ja czytam zwrotkami, bądź wersami i tłumaczę na bieżąco).
Karmelek uwielbia tę książeczkę, coraz więcej rozumie, coraz lepiej oswaja się z językiem, coraz więcej mówi po angielsku. na razie wszystko odbywa się w formie zabawy, ale takie osłuchanie, pierwsze wczesne próby są bardzo ważne. Położą one solidny fundament pod lingwistyczne umiejętności. nie mam zamiaru szaleć, zapisywać Karmelka na tysiące dziecięcych zajęć, wypełniać jej czas co do minuty. Jest dzieckiem i pozwolę jej nim być, niech nauka jak najdłużej będzie przyjemnością.
 







Cena: od 32zł
Do kupienia na serwisach aukcyjnych :/

8 komentarzy:

  1. fajna ta książeczka tylko cena masakryczna :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna się wydaje ta książeczka :) od maleńkości najlepiej uczyć języków , bo dzieci to gąbki chłonące wiedzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bubci idzie coraz lepiej. Rozumie nawet juz różnicę w językach

      Usuń
  3. Lubię książeczki dla dzieci. Już się nie mogę doczekać kiedy sama będę mamą i będę mogła ze swoim dzieckiem czytać o oglądać takie książeczki. Ale to tego jeszcze długa droga...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...