Zaczynam ten post od smoka, którego spotkałam na
Rynku. Ot, taki krakowski akcent. Jadąc na Targi Mother&Baby nie
spodziewałam się takiego wydarzenia w Krakowie, była to bardzo miła
niespodzianka, zwłaszcza, że Tragi nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Na
rynku było dosłownie WSZYSTKO! Nie ma co się rozpisywać, zapraszam na duuuuużo
zdjęć!
Też byliśmy na tych targach. Super :)))
OdpowiedzUsuńTo największe i najpiękniejsze Targi w jakich miałam przyjemność uczestniczyć.
UsuńNie byłam i żałuję, piękna ręczna robota!!! Uwielbiam takie dzieła!Zdjęcia są super!
OdpowiedzUsuńUla żałuj! Żałuj gorzko i bij się w pierś.
Usuń