sobota, 11 stycznia 2014

Astrid Lindgren - Dzień dziecka w Bullerbyn - wyd. ZAKAMARKI

   Autor: Astrid Lindgren
   Ilustracje: : Ilon Wikland
   Wydawnictwo:  Zakamarki
   Okładka:   twarda
   Ilość stron:  19
   Format:  21x27cm
      Rok wydania:  2011
Rok premiery: 1966
      Cena: 27,9zł 25,11zł 





Astrid Lindgren była ulubioną autorką książek mojego dzieciństwa. „Dzieci z Bullerbyn” czytane były przeze mnie kilkanaście razy, zawsze tak samo ciekawe i śmieszne. „Dzień dziecka w Bullerbyn” miałam okazję przeczytać po raz pierwszy, ale tradycyjnie nie zawiodłam się. Lekka opowieść, pisana z polotem, humorem, zwiewnie i jakby samo przez się. Słychać w niej myśli samej Astrid, które nawet się nie zastanawiają jaki kształt przybrać, tak są naturalne. Wszyscy pamiętamy jak ułańska fantazją szczyciły się dzieci z tej szwedzkiej wioseczki i nie brakło tej fantazji na dodatkowy rozdział. Szóstka dzieci wpada na pomysł, by zrobić 2,5 letniej Kerstin dzień dziecka w celu spławienia jej na dni pozostałe. Pomysły na to święto biorą z gazety i to nieco zbyt dosłownie, przez co dzień dziecka małej Kerstin o mały włos nie kończy się jej najgorszym dniem krótkiego  przecież życia. Okazuje się jednak, ze wystarczy nadać dzieciom inny kierunek by same wpadły na to, co takiemu maleństwu sprawi przyjemność. Czyta się tę krótką historyjkę z prawdziwą przyjemnością i uśmiechem na ustach, maluszki zaś mogą podjąć swoje pierwsze próby utożsamienia się z bohaterką, która przeżywa sporo emocjonujących wydarzeń. Warta uwagi jest również kwestia toku myślenia bullerbyńskich dzieci, zabawne zmagania ze światem znanym z gazet. Astrid zagościła u mnie po raz pierwszy, lecz traktuję ją jako swoja osobista przyjaciółkę i zaproszę ja tyle razy ile uda mi się na nią trafić. POLECAM! 

 Dostępność: księgarnie

6 komentarzy:

  1. Mam ją na liście "do kupienia" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że i ja skompletuję kiedyś całą Astrid

      Usuń
  2. Ja nawet ostatnio wypożyczyłam dla siebie Dzieci z Bullerbyn do poczytania i przypomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sie nie mogę doczekać, kiedy Bubalkowi przeczytam całe "Dzieci z Bullerbyn", bo na razie za malutka jest :(

      Usuń
  3. ja nigdy tej książki nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak byłam mała to też czytałam kilkanaście razy „Dzieci z Bullerbyn”, uwielbiałam tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...