Lubicie rysować ze swoimi
maleństwami? Nie mam fantazji wielkiego rysownika, ani nawet kropelki talentu w
tej dziedzinie. Ca najmniej raz dziennie jednak rozkładam nasze rysowankowe
przybory i coś tam razem próbujemy stworzyć. Jak na moje oko, Bubie idzie dużo
lepiej niż mnie. Nie wiem nawet kiedy przestało mnie bawić rysowanie, ale ma to
pewnie jakiś związek z moim typowo analitycznym umysłem, nie syntetyzuję, czyli
nie tworzę z niczego, muszę mieć jakiś podkład, inspirację, ziarenko piasku,
wokół którego stworzę perłę. Niestety biała kartka przyprawia mnie o ból
głowy. Jeszcze jestem w stanie zabawić się kolorowanką, pewnie dlatego Buba,
gdy daję jej kolorowankę, prosi mnie, bym sama rysowała, ona się tylko przygląda.
Inaczej jest z tą nieszczęsną czystą kartką: dla Buby jest to 100% fantazji i
nieokiełznania, maże, smaruje, kreśli kółeczka. Uwielbiam wtedy patrzeć na nią!
Bazgroszyt połączył moją analizę z Bubową syntezą! Nie będę się już nawet
rozpisywać jak istotne w rozwoju dziecka jest trenowanie rysowania, płynnych i
zamierzonych ruchów ręką. Powoli zaczynamy poznawać literki, za niedługo
będziemy próbować przecież pisać. Ten rok, dwa lata zlecą jak jeden dzień,
chcę, by mała miła jak najlepszy start, by nauka pisania była dla niej czystą
przyjemnością i wiązała się z morzem satysfakcji. Nasz pierwszy kontakt z
Bazgroszytem padł na kolorowanki Kosmos XXL. Faktycznie kosmos i faktycznie
XXL! :) Największe kolorowanki, jakich
miałam okazję używać aż się proszą, by zaprosić kogoś jeszcze do zabawy!
Rysowałyśmy razem i wcale nie było nam ciasno! Karmelek ćwiczył perfekcję w wykonywaniu
kółeczek a mamusia wykonywała polecenia. Kolorowanki są w formie sztywnych, luźnych kart,
w teczce znajdziemy również naklejki.
Charakter malowanek rozwija wszechstronnie: poznajemy tematykę kosmosu,
łączymy w pary, znajdujemy drogę w labiryncie, zaznajamiamy się z cyferkami, rysujemy
szlaczki, a w każdym zadaniu maaasę miejsca na wyobraźnię dziecka! Zostawienie miejsca na kreatywność jest nowym
podejściem i nie jest łatwo znaleźć podobne pozycje na rynku. Zwykłe malowanki
uczą jedynie jak nie wyjeżdżać za linię, czysta kartka zaś nie uczy precyzji,
wspaniale, ze wpadł ktoś w końcu jak te dwie tak potrzebne rzeczy scalić!
Zapraszam na stronę Bazgroszytu, gdzie można zapoznać się z ofertą sklepu, pobrać darmowe materiały i znaleźć morze inspiracji! A funpage znajdziecie TUTAJ!
u mnie juz ani jedne nie została do pokolorowania :(
OdpowiedzUsuńO kurcze, to dziewczynki bidne są...
UsuńBazgroszyty są naprawdę fantastyczne.
OdpowiedzUsuńJestem ich wielką fanką od kiedy zajrzałam na stronkę!
Usuńmamy takie ale do pisania :)
OdpowiedzUsuńNa te u nas dopiero przyjdzie czas...
UsuńFajne!!! Musze popatrzeć, mój Kubuś byłby zachwycony :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie!
UsuńSuper sprawa dla maluchów, koniecznie muszę rozejrzeć się za Bazgroszytem ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ich stronę internetową, można kupować zestawy do drukowania.
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie! Jak byłam mała to uwielbiam wszelkiego rodzaju kolorowanki i rebusy :)
OdpowiedzUsuńJa również i bardzo sie cieszę, że znowu mam okazję! ;)
UsuńMy jeszcze nie testowałyśmy Bazgroszytu, czeka na swoja kolej ;)
OdpowiedzUsuńWszystko z umiarem, nie? ;)
Usuńrysunki kosmiczne wyszły córci ;-) my Bazgroszyt znamy od dawna ;-)
OdpowiedzUsuńMy dopiero zaczynamy się poznawać, ale to chyba będzie długi związek!
UsuńNo proszę, kolejna świetna sprawa. Coś mi się zdaje, że trzeba będzie wziąć kartkę i przewertować wszystkie Twoje archiwalne wpisy, bo takie cuda tu znajduję, że aż żal byłoby coś przegapić :-). Świetny blog, obserwuję!!!
OdpowiedzUsuń