Każde dziecko musi znać mrożącą krew
w żyłach historię nieposłusznego czerwonego kapturka. Początkowe wersje były niezwykle przerażające, nie kończące się dobrze, by tym mocniej wyryć
przestrogę w młodym umyśle. Wiele się zmieniło od tamtego czasu.
Dziś staramy się na
wszelkie sposoby oszczędzić stresu naszym dzieciom, w tym i stresu związanego z tym, co się kryje pod pojęciem "nauczka" i przedstawić świat w najłagodniejszy sposób.
Powstają książeczki walczące o swoją
indywidualność w przeróżny sposób, zaś ten, spotkałam po raz pierwszy.
Niezwykłość tej wersji polega na
komentarzach uczynionych przez psychologa, Jarosława Żylińskiego. Każda strona
jest opatrzona wskazówkami, zagadnieniami, które powinny być przedyskutowane z
dzieckiem, zasadami, jakie powinno się dziecku wpoić. Wstawki zachęcają również,
by uczyć dziecko samodzielnego myślenia i żywo reagować na jego potrzeby emocjonalne.
Książeczka ma pogodny charakter, brak
w niej krwawych scen, których dzieci mogłyby się bać, choć niejeden rodzic się
pewnie zdziwi, gdy dziecko zapyta w jaki sposób drwal wytargał Babcię i
Czerwonego Kapturka z wilczego brzuszka (tu rodzicu radź sobie sam). Zło
zostaje ukarane i z ciężką niestrawnością udaje się do swojej norki, a nam
zostaje dyskutować, dyskutować…
Ilustracje są bardzo kolorowe i pogodne, kartki są z grubego papieru a litery na tyle duże, by dzieci zaczynające naukę czytania mogły z tego czerpać korzyść.
Ilustracje są bardzo kolorowe i pogodne, kartki są z grubego papieru a litery na tyle duże, by dzieci zaczynające naukę czytania mogły z tego czerpać korzyść.
Mądra lektura.
OdpowiedzUsuńTakie pomoce są bardzo pozyteczne
UsuńCiekawe. Z czymś takim się jeszcze nie spotkałam. Stosowałaś się do rad psychologa i poruszałaś dane tematy, wyjaśniałaś? Jaka była reakcja?
OdpowiedzUsuńStarałam się, ale Buba troszke za mała jest, ma dopiero dwa lata i nie wszystko rozumie. Jeszcze nic nie wychodzi z tłumaczenia intencji dawania prezentów, czy co to znaczy "dać komus słowo". Nie rezygnuję, ale efekty są słabe póki co...
Usuńuwielbiam takie kolorowe książeczki
OdpowiedzUsuńKolory bardzo przyciągają uwagę dziecka!
Usuńładne ilustracje :)
OdpowiedzUsuńMoja Karinka uwielbia Czerwonego Kapturka :) nawet na balu karnawałowym wcieli się w tą postać ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe wydają mi się te komentarze psychologa :)
Szyjesz kostium sama? Ja się w koncu muszę nauczyć szyć
UsuńJakie fajne rzęsy jej zrobili :D i w ogóle oczy :)
OdpowiedzUsuńCo nie?
UsuńŚwietny pomysł z tymi komentarzami. Chyba muszę kupić taką książkę. ;)
OdpowiedzUsuńSą bardzo przydatne
Usuń