czwartek, 19 grudnia 2013

Rozczuliłam się...




Karmelka poznaliście, gdy miała niespełna dwa latka. Nigdy nie pokazałam wam, jaka była, gdy była maleńka. 

Dziś tak jakoś się złożyło, ze wróciłam do starych, niedbałych fotek. Uświadomiłam sobie, że tak wiele chwil już ze mnie uciekło. Dziecko zmienia się, budzi się inne każdego dnia. Stare nawyki już nie wrócą i jeśli nie zostały uchwycone, przepadną. Niektóre z nich widzę na zdjęciach, większość odeszła w niepamięć, niezapisana, nieutrwalona, żal po niej. To wciąż to samo dziecko, czemu więc tak inne? Z wiecznie zdziwionej, spokojnej kruszyny, która w nosie miała zabawki, byle ja tulić do serca, wyłonił się szkrab, bąbel, trzpiot o uśmiechniętej buzi.  Zobaczyłam kilka zdjęć, na których ma otwartą buźkę do granic – przecież był czas, ze wystarczyło się nawinąć jej na oczy, by rozdziawiała pysio, jakby sprawdzała, czy cala persona zmieści się do niej. Zmieniła się, nie wiem czy faktycznie jest świadoma, gdy oglądamy takie zdjęcia, ze ta istotka, to ona sama, tylko inna, mniejsza, negatyw… Zostało Karmelci mało cech ze swojego niemowlęctwa. Wywracała swoje przyzwyczajenia i ulubienia kilka razy do góry nogami, ile jeszcze takich rewolucji nas czeka? Mam wybór: usiąść i pisać, pisać, jakim cudem jest ten konkretny mały człowiek, lub być z nią. Wybieram to drugie. Nic się nie stanie, jeśli nie zapamiętam kiedy wyszedł jej trzeci ząbek i kiedy przestała  lubić brokuły, nie będę śledzić ewolucji jej mowy, choć jest rozkoszna, będę z nią, będę świadkiem zmian, czuję się bogata. Korzystajmy z tych chwil dzieciństwa naszych maluszków, jutro będą już zupełnie inne…





16 komentarzy:

  1. Jaka urocza, słodka kruszynka ;)
    Ja też często przeglądam zdjęcia dzieci, gdy były tacy maluteńke - teraz pyskują i się buntują, a to takie laleczki były, tylko do całowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. sliczna,mala kruszynka... mi czasem zal tych chwil,ze czas szybko leci,dziecko rosnie..cieszy mnie to,ale tez przestrasza ze oto nie potrafie zatrzymac chwil,wiec pisze pamietnik,robie zdjecia...lubie do tego wracac:-) pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie strasznie żal, dzieci są gotowe na rozwój, na zdobywanie świata, ale dla Mamy zawsze jest za wcześnie...

      Usuń
  3. Śliczności do schrupania. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ słodziak. I masz rację, czas biegnie szybko. Dobrze, że możemy takie momenty uwiecznić na zdjęciach. :) Życzymy Wam zdrowych i wesołych Świąt spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście, że żyjemy w czasach, gdy ten aparat jakoś zawsze jest blisko...

      Usuń
  5. no po zdjęciach widać jak czas ucieka :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka kochana ♥ Taka malusieńka. Aż dziw, kiedy ten czas tak szybko uciekł...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...