Na ostatnim ze spotkań nabawiłam się
dzbanka Dafi, o którym poczytywałam od dawien dawna. Przyzwyczaiłam się do wody
z mojego terenu: nie ma smaku ani zapachu, nie pozostawia osadu na kubkach po
kawie i herbacie, ale napić się prosto z kranu jakoś nie mam odwagi. Może przez
tony kamienia, które wydrapuję regularnie
z czajnika? A może przez kompletny brak informacji o związkach,
zanieczyszczeniach, które woda zbiera płynąc rurami do mojego domu? Mogłabym
tak gdybać, ale nie mam w zwyczaju zastanawiać się nad rzeczami, na które nie
mam wpływu, wiec po prostu odrzuciłam możliwość picia nieprzegotowanej wody z
kranu i zastąpiłam ja butelkowaną, której jednak nie używałam do gotowania.
Dzbanek Dafi stanowi dla mnie spore
ułatwienie. Wciąż używam wody mineralnej butelkowanej do picia, ale w przypadku
jej braku sięgam bez zastanowienia po przefiltrowaną wodę z dzbanka. Mój dzbanek
(Atri) daje mi jednorazowo 1,2 litra wody w niespełna dwie minutki. Posiada
również bardzo łatwy system uzupełnienia wody: wystarczy przesunąć zasłonkę a
otrzymamy dostęp do dzbanka i ukaże się jednocześnie kalendarz, na którym
zaznaczyliśmy datę kolejnej wymiany filtra. Całość bardzo łatwo i intuicyjnie rozkłada
się na czynniki pierwsze, jak i składa. Lubię go za to, że szanuje mój czas :)
Żyjemy w świecie, w którym wpływ szkodliwych
substancji na nasz organizm jest nieunikniony, ale możemy go w znaczny sposób
ograniczyć, bardziej świadomie podchodząc do czynności, które wykonujemy bez
zastanowienia, rutynowo. Małymi kroczkami pójdźmy naprzód…
Cena
dzbanek 43,25zł
filtr
14zł
Podoba mi się i od jakiegoś czasu chodzę koło tych dzbanków i się zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńJa jestem w posiadaniu Brity i jestem zadowolona, aczkolwiek do wody wrzucam zawsze plasterek cytryny do smaku:):)
OdpowiedzUsuńO my się właśnie zastanawiamy w co by zainwestować... spadasz mi z nieba :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, teraz muszę filtr kupić .. :P
OdpowiedzUsuńteż miałam i polecam
OdpowiedzUsuńJa mam akurat innej firmy ale używam regularnie
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy kiedyś też dzbanek ale i tak po dość krótkim czasie używania pokazywał się osad wiec postanowiliśmy zainwestować w filtr z podwójną osmozą i to jest coś cudownego zero kamienia w czajniku
OdpowiedzUsuńmam i uzywam :)
OdpowiedzUsuńJa mam Britę i odkąd jej używam przestałam kupować butelkową wodę mineralną.
OdpowiedzUsuńJa mam elektryczną wersję,zdecydowanie polecam.
OdpowiedzUsuń